Witam serdecznie czytelników (o ile jeszcze jacyś tu zaglądają)!
Niestety, wena na pisanie „Kliniki” nie powróciła, ale za to od czasu do czasu pisuję różne, krótkie historie. Bardzo chciałem się nimi z Wami podzielić, ale niestety, blogspot nie chciał współpracować. Usilnie rozwalał mi tekst, czcionki, marginesy, akapity, słowem: wszystko, co tylko rozwalić się da. Poddałem się, może później spróbuję znowu. Tymczasem zapraszam na mój profil na wattpadzie, O TUTAJ. Postaram się wrzucać tam nowości co jakiś czas. :) Jedno opowiadanie już tam wisi. Niestety, póki co nie jest zbetowane, ale mam nadzieję jak najszybciej zastąpić je wersją bez błędów.
Pozdrowienia,
mr. Gore
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz